Home » “Społeczność Dogecoin stała się hiperreaktywna” w związku z Proof-of-Stake Switch, mówi Core Dev

„Społeczność Dogecoin stała się hiperreaktywna” w związku z Proof-of-Stake Switch, mówi Core Dev

by v

Czy Dogecoin w najbliższym czasie przestawi przełącznik?

Niedawna ankieta, w której zapytano społeczność, czy byliby zainteresowani stakowaniem swoich tokenów, wywołała ponowną dyskusję na temat możliwego przejścia na proof of stake.

Dogecoin używa obecnie tego samego mechanizmu konsensusu co Bitcoin, zwanego proof of work.

Ten mechanizm konsensusu, który wykorzystuje górnictwo do walidacji sieci, wymaga wyspecjalizowanych komputerów pracujących non-stop, aby chrupać losowe ciągi liczb, aby ostatecznie dodać najnowszy blok transakcji do łańcucha rekordów. W nagrodę za swoją pracę górnicy otrzymują natywną walutę sieci.

Debata pomiędzy tymi dwoma mechanizmami konsensusu obraca się głównie wokół kwestii środowiskowych. Kiedy w ubiegłym roku Ethereum przeprowadziło wydarzenie scalające – przenosząc je z proof of work na proof of stake – Crypto Carbon Ratings Institute poinformował, że sieć zużywa teraz około 99,99% mniej energii.

Ciężcy gracze kryptowalutowi również opowiadali się za przejściem Dogecoina na proof of stake, w tym Vitalik Buterin. Po tym, jak Ethereum zakończyło fuzję, Buterin powiedział, że „ma nadzieję, że Dogecoin wkrótce przejdzie na proof of stake”.

Wczorajsza ankieta to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, mówi Patrick Lodder, deweloper rdzenia Dogecoin.

„Od lat na Twitterze i Reddicie toczą się spory między zwolennikami i przeciwnikami” – powiedział TCN.

Pomysł po raz pierwszy „pojawił się” w 2014 roku przez Jae Kwona, współzałożyciela blockchaina Cosmos, z powodu problemów z wydobyciem. Według Loddera, konsensus deweloperów przy tej okazji był taki, że byłaby to „zbyt stroma krzywa uczenia się dla użytkowników i programistów”.

Dyskusja mogła zejść na dalszy plan, ale nigdy nie zniknęła. Propozycję zmiany można nawet znaleźć na „mapie szlaków” Fundacji Dogecoin.

Pseudonim Mishaboar, operator węzła Dogecoin i edukator kryptowalutowy, powiedział jednak, że ostatniej debacie „nie towarzyszyło nic konkretnego” poza ankietą na Twitterze.

Zwrócił również uwagę, że chociaż Fundacja Dogecoin „sugerowała” zmianę, jest to „niezależna organizacja”, przypominając TCN, że nie ma scentralizowanej organizacji obejmującej sieć.

Inny główny deweloper Dogecoin zgadza się zarówno z Lodderem, jak i Mishaboarem.

Xanimo, pseudonimowy deweloper Dogecoin, uważa, że obecna debata nie ma zbyt wiele treści i że „społeczność stała się hiperreaktywna”.

„Ludzie są tak bombardowani dezinformacją w każdej sekundzie”, powiedział TCN, że teraz „przesadnie reagują” nawet na „możliwość omawiania nowych sposobów myślenia”, odnosząc się do niedawnej ankiety – która otrzymała 60% głosów przeciwko obstawianiu tokenów DOGE.

Przeszkody dla Dogecoina na horyzoncie

Poza wszelkimi przeszkodami ideologicznymi, przejście na nowy mechanizm konsensusu wiąże się również z wieloma wyzwaniami technicznymi.

„Zakładając, że nie byłoby sporów i nikt nie zostałby w tyle, byłoby to wyzwanie techniczne” – powiedział Lodder. „Musiałoby istnieć oprogramowanie, które może zweryfikować różne dowody pracy i logikę kodu, co stanowi bardzo trudny i złożony cel”.

Przełączanie się to też jedno; utrzymanie tak dużej sieci w czasie po takim skoku również może być bólem głowy.

„Nawet jeśli zaproponowano by doskonały mechanizm dla samej logiki stakingu, bardzo martwię się o integrację i utrzymanie powstałej sieci” – powiedział.

Zarówno Lodder, jak i Mishaboar są sceptycznie nastawieni do proof-of-stake.

Ten ostatni powiedział TCN, że pomimo obaw związanych z proof of work (a mianowicie środowiskiem i centralizacją) „obecnie nie widzi żadnej sensownej alternatywy, która nie wprowadziłaby gorszych problemów”.

Lodder wskazał na obawy związane z koncepcją bezpieczeństwa proof of stake, „gdzie zabezpieczasz aktywa w zamkniętej pętli”, a także z „przydatnością tego rozwiązania dla ekosystemu, w którym większość monet znajduje się w scentralizowanych portfelach powierniczych”.
Z drugiej strony,

Xanimo „nie przejmuje się proof of stake”, ale podziela problemy środowiskowe poruszone przez Mishaboara.

„Układy ASIC potrzebne do PoW wymagają dopracowania w całej branży”, powiedział, dodając, że ma to związek „szczególnie ze zrównoważonymi” źródłami energii.

Obecna dyskusja, ożywiona i najwyraźniej długotrwała, ma niepewny wynik, niezależnie od tego, że jest to mało prawdopodobne.

„Niczego nie wykluczam, ale nauczyłem się być niezwykle konserwatywny, jeśli chodzi o takie rzeczy”, podsumował Lodder. „Jeśli możesz rozwiązać coś w przestrzeni użytkownika, nie zmieniaj algorytmów konsensusu.”

Related Posts

Leave a Comment