Home » Pharrell jest przyszłością mody – a przyszłość wygląda kreatywnie AF

Pharrell jest przyszłością mody – a przyszłość wygląda kreatywnie AF

by v

Bad World to okazjonalna kolumna autorstwa Toni Thai Sterrett, filmowca, futurysty i założyciela skupiającego się na skrzyżowaniu mody i technologii.

Witamy w Bad World, gdzie zajmujemy się przyszłością mody we wszystkich jej elementach. W tej chwili rozmowa na temat zrównoważonego rozwoju jest najgłośniejsza. Możemy rozmawiać o bardziej zrównoważonym świecie bez konieczności poświęcania indywidualności, stylu i przyjemności. Po prostu mówimy o tym w prawdziwy i autentyczny sposób.

A teraz przejdźmy do czegoś, co uwielbiam: Nominacja Pharrella Williamsa na nowego dyrektora kreatywnego Louis Vuitton w 2023 roku i jego debiutancka kolekcja męska wiosna/lato 2024. Zanim jednak przejdę do tego tematu, chciałbym powrócić do ekscytacji w powietrzu, gdy Louis Vuitton wypuścił swój pierwszy NFT, żeton związany z duszą – co oznacza, że nie można go wymienić ani sprzedać – na początku czerwca 2023 roku.

Ten drop Louis Vuitton był fascynujący z wielu powodów. Po pierwsze, dużo mówimy o NFT, które ułatwiają markom prowadzenie programów lojalnościowych dla swoich klientów, á la Starbucks i Nike. Ale token związany z duszą sprawia, że jest to ulica dwukierunkowa, wprowadzająca wzajemny rodzaj lojalności wobec marki.

To społeczność. To wymiana. Okazując lojalność wobec marki, LV nagrodzi cię mnóstwem gadżetów za twoją wiarę w nich – piękne posunięcie LV. Po drugie, wszyscy mówią, że NFT są martwe, ale najwyraźniej tak nie jest, a podekscytowanie wśród miłośników mody było namacalne.

W ubiegłym roku Pharrell Williams został mianowany Chief Brand Officer projektu NFT Doodles. W kwietniu 2023 r. Doodles wypuściło pakiet Pharrell Pack, który zapewnia posiadaczom NFT dostęp do cyfrowych urządzeń do noszenia dostosowanych przez Williamsa i jego marki. Jest to krok w kierunku stworzenia świata, który nagradza zaangażowanie społeczności, jednocześnie łącząc własność intelektualną i tożsamość społeczną poprzez limitowaną edycję 300 pakietów limitowanych cyfrowych urządzeń do noszenia.

Wejście Williamsa w przestrzeń NFT wyraźnie plasuje go w przyszłości mody. Powiedziałbym nawet, że Pharrell Williams jest przyszłością mody. Cytuj mnie, ale nie dyskutuj ze mną. Mam paragony, trzymaj się mocno.

Kiedy w Walentynki 2023 r. pojawiła się wiadomość o nominacji Williamsa na nowego dyrektora kreatywnego Louis Vuitton, który zastąpił zmarłego w listopadzie 2021 r. Virgila Abloha, rozległy się oklaski i pomruki nienawiści.

Pojawiły się krzyki i jęki ludzi, którzy uważali, że stanowisko to byłoby bardziej odpowiednie dla bardziej „uznanego” projektanta, w połączeniu z lamentami na temat braku formalnego wykształcenia modowego. Ale Abloh też nie, którego wizja i praca były powszechnie chwalone.

W Louis Vuiton (i jego własnej marce Off-White) Abloh na nowo zdefiniował streetwear i zapoczątkował nową, przesuwającą granice i ekscytującą erę odzieży męskiej. Abloh miał stopnie naukowe z inżynierii lądowej i architektury – stopnie zdobyte, gdy Pharrell sprawiał, że tańczyliśmy.

„Edukacja” Williamsa była nieformalna i odbywała się dzięki uprzejmości Nigo, japońskiego projektanta mody najbardziej znanego jako twórca linii odzieży miejskiej A Bathing Ape. Nigo jest obecnie dyrektorem kreatywnym Kenzo, z którym Williams wprowadził na rynek szalenie udane marki Billionaire Boys Club i Ice Cream. Dla wielu, odzież męska nigdy nie była tak naprawdę ekscytująca dla publiczności; teraz te pokazy zyskują tyle samo prasy i uwagi, co pokazy dla kobiet.

Zdjęcie z debiutu Pharrella w Louis Vuitton. Image: Louis Vuitton

Zdjęcie z debiutu Pharrella w Louis Vuitton. Image: Louis Vuitton


Sztuka i wszelkie formy kreatywności zderzają się ze sobą, a my jesteśmy dzięki temu lepsi. Williams, podobnie jak Abloh, pomógł na nowo zdefiniować „męską ekspresję”, przesunął granice i normy płciowe oraz umożliwił mężczyznom bardziej wyrazisty wybór stylu. Trudno nie zgodzić się z faktem, że kwalifikacje do bycia dyrektorem kreatywnym to po prostu bycie wszechstronnym, otwartym i kreatywnym. Williams udowodnił, że jego kreatywność nie zna granic.

Williams często mówił o tym, jak wiele nauczył się od Karla Lagerfelda, a także Francesco Ragazziego z Palm Angels i założycielki Colette Sarah Andelman. Szczyci się długotrwałą współpracą z Adidasem w zakresie projektowania i wieloma udanymi kolaboracjami z luksusowymi markami, takimi jak Chanel, Moncler, Tiffany’s i Moynat. Nie można też zapomnieć o jego pierwszej współpracy z Louis Vuitton dzięki Marcowi Jacobsowi w 2004 roku. To są rachunki, przyjaciele.

Mówiąc o Jacobsie, w interesujący sposób włączył się do rozmowy o przyszłości mody podczas swojego pokazu na wybiegu jesień 2023 w Nowojorskiej Bibliotece Publicznej, gdzie zaprezentował 29 stylizacji w nie więcej niż trzy minuty. Najwyraźniej przyjął technologię AI, zlecając napisanie notatek z pokazu w całości przez ChatGPT.

W subtelnym oświadczeniu o zrównoważonym rozwoju Jacobs zaprezentował kolekcję ponadczasowych i nienagannie skrojonych garniturów zaprojektowanych dla kobiet, głównie w czerni i bieli. Kolekcja przywoływała wiele epok mody, będąc jednocześnie wszechstronną i elegancką; wyraziste elementy, które można mieć w swojej garderobie przez wiele lat. Ma to znaczenie, biorąc pod uwagę rosnącą dyskusję na temat mniejszego posiadania i mody, która jest mniej marnotrawna i bardziej przyjazna dla środowiska.

Nie możemy mówić o zrównoważonym rozwoju i nie podkreślać faktu, że Williams myślał o tym wszystkim lata temu. Zrównoważony rozwój był głównym tematem jego współpracy z G-Star Raw w 2017 roku, kiedy to wypuścili kolekcję, w której plastik został poddany recyklingowi do denimu, co zmniejszyło ilość odpadów i zmniejszyło negatywny wpływ mody na środowisko.

Patrząc teraz na jego debiut w kolekcji Louis Vutton na jesień/zimę 2024, punkt widzenia Williamsa był jasny. Czuło się fundamentalne z bardzo odpowiednimi ukłonami w stronę kultury hip-hopowej, co było właściwe, biorąc pod uwagę, że w tym roku przypada 50. rocznica powstania tej formy sztuki.

Kolor kurtki inspirowany Yankeesami był ukłonem w stronę ulicznego stylu NYC, a być może także w stronę jego wieloletniego przyjaciela i współpracownika Jaya-Z, który zamykał show i był znany z tego, że zawsze nosił dopasowaną czapkę Yankees. Było klasycznie i klasycznie z odrobiną „ulicy” – czysto i zwężająco, a kolekcja wydawała się pamiętać o wszystkich klientach i fanach Louis Vuitton, pozostając spójną przez cały czas. To nie mogło być łatwe zadanie.

Chór i orkiestra, które wzmocniły epicki klimat debiutanckiego pokazu Williamsa w Louis Vuitton, mogą być również traktowane jako ukłon w stronę projektanta i założyciela Pyer Moss, Kerby’ego Jean-Raymonda, którego spuścizna została, według niektórych relacji, zatarta przez The Cut.

Ale u szczytu popularności Jean-Raymonda, kiedy był on ulubieńcem branży modowej, modelki maszerowały przy dźwiękach jego 90-osobowego chóru o nazwie „The Pyer Moss Tabernacle Drip Choir Drenched in the Blood”, gdy wyśpiewywały piękny medley muzyki gospel, soul, hip-hop i R&B dla bystrych obserwatorów kultury (OK, ja).

Być może był to sposób Williamsa na powiedzenie: „Wciąż widzimy cię Kerby”.

Jedną z krytycznych uwag po premierze kolekcji było to, że pikselowy nadruk, który Williams nazwał „Damouflage” – tj. klasyczny nadruk Damier LV wykorzystany do stworzenia nadruku przypominającego kamuflaż – został skopiowany z ostatniej kolekcji Loewe. Ale w rzeczywistości Billionaires Boys Club Pharrella produkował w przeszłości nadruki inspirowane pikselami i kamuflażem. Ponadto Louis Vuitton wydał kolekcję pikseli w 2018 roku, kiedy Kim Jones była dyrektorem kreatywnym.

Lojaliści Web3 zastanawiali się głośno, czy użycie pikselowego nadruku było kolejnym dostrzegalnym ukłonem w stronę jego „przyjaciół” z NFT á la rozpikselowany CryptoPunks – projekt NFT, który, podobnie jak Williams, również zaliczył kluczową współpracę z Tiffany’m w ramach przenoszenia luksusowej marki w przyszłość.

Ten ukłon może być myśleniem życzeniowym, ale rodzime marki modowe Web3, takie jak The Fabricant, nadal rozwijają się „byczo” – idąc naprzód z niezwykłą pewnością siebie – w przestrzeni NFT, zainspirowane ostatnimi ruchami Web3 głównych marek, takich jak Louis Vuitton, Nike, Lacoste i wielu innych, które pokazują, że są podobnie „bycze” w podejmowaniu ryzyka.

W zeszłym miesiącu przemawiałem na panelu NFC Lisbon zatytułowanym „Czy moda cyfrowa potrzebuje Web3?”. I argumentowałem, że nie – przynajmniej nie teraz, ponieważ jesteśmy daleko od masowej adopcji.

Zmiana zachowań konsumentów wymaga dużo czasu i pieniędzy, ale marki, które zaryzykują i wykorzystają technologię, będą w przyszłości w czołówce. Jak pokazuje Williams, firma macierzysta Louis Vuitton LVMH, a nawet Marc Jacobs, następuje zmiana paradygmatu – taka, która obiecuje przyszłość, w której moda jest czasami dostępna, może być etycznie produkowana, zabawna i cyfrowo wzmocniona miłością.

W swoim debiucie dla Louis Vuitton Williams oddał ukłon w stronę swojego rodzinnego miasta Virginia Beach, przekształcając „LV” w akronim „LoVers”, nawiązując do sloganu Virginii „Virginia is for Lovers”. Miłość nigdy nie umiera, więc pozostańmy „byczy” na miłość. RIP Virgil Abloh.

Related Posts

Leave a Comment