Home » Twórcy gier są wściekli z powodu nowych opłat Unity

Twórcy gier są wściekli z powodu nowych opłat Unity

by Tim

Firma Unity, stojąca za powszechnie używanym silnikiem gier wideo o tej samej nazwie, ogłosiła zmiany w swoim modelu cenowym – siejąc niezgodę i wściekłość wśród twórców gier wideo, którzy nazywają go szkodliwym i „obrzydliwym”.

Dzień po ogłoszeniu, Unity wycofało się i wyjaśniło niektóre ze swoich zasad. Nic nie wskazuje jednak na to, że firma całkowicie wycofa się z nowych opłat, przez które niektórzy deweloperzy ponownie rozważają swoje plany dotyczące nadchodzących gier.

W opublikowanym we wtorek wpisie na blogu firma poinformowała, że będzie pobierać od deweloperów wyższe opłaty za usługę Unity Runtime – jedną z dwóch kluczowych części silnika gry – jeśli osiągną minimalny próg przychodów w ciągu ostatniego roku i przekroczą określoną liczbę wszystkich instalacji przez użytkowników.

Oznacza to, że deweloperzy Unity Personal i Unity Plus będą musieli uiścić opłatę Unity Runtime Fee (URF), jeśli ich gra przekroczy 200 000 USD przychodu w ciągu ostatniego roku i ma ponad 200 000 całkowitych instalacji. Twórcy gier Unity Pro i Unity Enterprise będą musieli uiścić opłatę, jeśli ich gra osiągnęła ponad 1 milion dolarów przychodu w ciągu ostatniego roku i ma ponad milion instalacji.

„Wierzymy, że początkowa opłata oparta na instalacji pozwala twórcom zachować bieżące zyski finansowe z zaangażowania graczy, w przeciwieństwie do udziału w przychodach” – powiedział Unity o przyczynach zmiany.

Co ta wiadomość oznacza dla twórców gier korzystających z Unity? Mali deweloperzy, którzy nie zarabiają dużo pieniędzy na swoich grach w danym roku, nie zostaną obciążeni opłatą, podczas gdy bardziej udani deweloperzy, którzy zarabiają ponad 200 000 USD, zobaczą opłatę dodaną do ich subskrypcji Unity.

Unity to jeden z najpopularniejszych silników gier na urządzenia mobilne i PC. Jego silnik jest najpopularniejszy wśród gier na rynku Steam PC, z prawie 38 000 gier Steam wykorzystujących jego oprogramowanie według danych Steamdb. Unreal Engine firmy Epic Games pozostaje w tyle, z ponad 10 000 gier na Steam wykorzystujących jego silnik.

Jednym z potencjalnych problemów związanych z tą decyzją jest to, że prawdopodobnie karze ona odnoszących sukcesy deweloperów, jednocześnie pozwalając najmniejszym niezależnym deweloperom na dalsze radzenie sobie bez uiszczania dodatkowych opłat. Podczas gdy Unity twierdzi, że „znaczna większość użytkowników Unity Editor” nie zostanie obciążona opłatą URF, wydaje się, że deweloperzy, którzy odnieśli nawet niewielki sukces, zostaną nią obciążeni.

Według własnego forum FAQ Unity na temat nowych opłat, licznik instalacji jest uruchamiany ponownie, jeśli gracz odinstaluje, a następnie ponownie zainstaluje grę – więc twórcy gier mogą w końcu zapłacić cenę za użytkowników, którzy mogą chcieć ponownie zainstalować grę z powodu osobistych problemów sprzętowych lub chęci tymczasowego zwolnienia miejsca na dysku.

Ale Axios poinformował we wtorek, że prezes i dyrektor generalny Unity Marc Whitten zmienił już kurs, stwierdzając, że firma nie będzie pobierać opłat, jeśli użytkownik ponownie zainstaluje grę. Unity zapewniło następnie pod koniec środy, że nie będzie liczyć ponownych instalacji do liczby instalacji za pośrednictwem długiego posta na Twitterze.

Unity nie odpowiedziało jeszcze na prośby TCN o komentarz.

Początkowo twierdzono, że pirackie lub nielicencjonowane kopie gier, jeśli są zainstalowane i odtwarzane, również wliczają się do limitu instalacji URF gry. Unity najpierw twierdziło, że jego istniejące „praktyki wykrywania oszustw” przynajmniej częściowo rozwiążą tę kwestię, ale później wyjaśniło późną środę, że „nieuczciwe instalacje” nie będą naliczać opłat deweloperom.

Deweloperzy oferujący testy w wersji alfa lub beta również zostaną skutecznie ukarani przez nowe zasady, ponieważ każda instalacja gry, niezależnie od etapu rozwoju, będzie wliczana do liczby instalacji URF. Whitten powiedział, że „wersje demonstracyjne gier” nie będą liczone jako instalacje, ale wersje „wczesnego dostępu” będą wliczane do liczby instalacji.

Zadowoleni deweloperzy

Ogólnie rzecz biorąc, reakcja deweloperów na decyzję Unity była w przeważającej mierze negatywna. CTO studia gier niezależnych Blinkmoon, Mike Wuetherick, który wcześniej pracował w Unity przez ponad sześć lat, napisał na Twitterze, że jest „wściekły” z powodu nowej struktury opłat.

„Właśnie przekonałem studio, w którym pracuję, do przejścia na Unity dla nowej gry, nad którą pracujemy, tylko po to, by wyciągnęli te bzdury. Jestem kurewsko wściekły” – powiedział Wuetherick na Twitterze. „Dosłownie muszę zdecydować, czy wyciągnąć wtyczkę z projektu i zresetować dzisiaj. Powiedzmy, że nie wygląda to dobrze dla Unity.”

Pim de Witte, były twórca gier mobilnych, który został dyrektorem generalnym serwisu z klipami do gier Medal.tv, argumentował, że Unity ma „mobilny monopol” wśród programistów iOS i Android, a nowa polityka Unity nie bierze pod uwagę milionów graczy z subskrypcjami gier w stylu Netflix. Takie usługi, jak Xbox Game Pass i PlayStation Plus, pozwalają graczom instalować potencjalnie setki tytułów do woli bez płacenia bezpośrednio deweloperowi.

Whitten stwierdził jednak, że deweloperzy posiadający gry w Game Pass lub podobnych usługach nie będą bezpośrednio obciążani – zamiast tego wydawca subskrypcji zostanie obciążony opłatą, donosi Axios. Oznacza to, że Microsoft i Sony mogą być zmuszone do płacenia wysokich rachunków za Unity, co może spowodować podniesienie cen subskrypcji lub oferowanie mniejszej liczby gier subskrybentom w przyszłości.

Pod koniec środy Unity napisało na Twitterze, że nie będzie pobierać opłat od twórców gier za instalacje z usług subskrypcyjnych.

Tomas Sala, twórca nominowanej do nagrody BAFTA gry The Falconeer, nazwał decyzję Unity „rażącą”.

„Zaangażowałem się już w ich silnik dla mojej nowej gry. Włożyłem lata pracy w mój rurociąg” – powiedział Sala. „Nie mam żadnych opcji, nie mogę się wycofać, mogę się tylko ugiąć i zapłacić”.

Aggro Crab Games, twórcy niezależnych gier Going Under i Subway Midnight, powiedzieli, że nowa opłata Unity może spowodować, że studio przestanie używać swojego silnika w przyszłych grach z powodu potencjalnych poniesionych kosztów.

„W imieniu społeczności deweloperów wzywamy Unity do cofnięcia ostatniej z serii krótkowzrocznych decyzji, które wydają się przedkładać akcjonariuszy nad rzeczywistych użytkowników ich produktu” – napisał zespół, dodając: „Nienawidzę tego miejsca. „

Innersloth, studio gier stojące za wirusowym hitem Twitcha Among Us, stwierdziło, że nowa opłata Unity „zaszkodzi” studiu i spowoduje, że zespół „opóźni zawartość i funkcje”. Studio wezwało Unity do „zaprzestania tego”.

W świecie gier NFT, dyrektor ds. gier Magic Eden, Chris Akhavan, nazwał wiadomości o Unity „kolejnym przypomnieniem o zarządzaniu ryzykiem platformy”.

„Takie wydarzenia są rzadkie, ale szybko stają się egzystencjalne dla studiów gier, które już mają do czynienia z poważną kompresją marży, ponieważ wzrost na całym rynku gier spowolnił” – napisał Akhavan na LinkedIn.

Deweloper Wildcard, Paul Bettner, powiedział, że uwielbia silnik Unity i używa go od 15 lat. Ale Bettner podzielił się w środę na Twitterze, że jego zdaniem decyzje Unity w ciągu ostatnich kilku lat były „bardzo trudne i wymagające dla programistów”.

„To mnie bardzo smuci” – powiedział Bettner.

Zapytany w Space o potencjalny wpływ finansowy nowych opłat dla deweloperów, Bettner powiedział TCN, że skutki mogą być dramatyczne, prowadząc do „sześciocyfrowych rachunków” dla niektórych deweloperów.

Unity planuje rozpocząć pobieranie nowych opłat 1 stycznia 2024 roku.

Related Posts

Leave a Comment