Według raportu, Justin Sun miał przewalutować około 300 BTC z funduszy użytkowników Poloniex na własny użytek
Nowy raport śledczy opublikowany przez The Verge powiązał kryptowalutowego potentata Justina Suna z wieloma wykroczeniami.
Według raportu, Sun, który był współzałożycielem Trona, a także właścicielem BitTorrenta i Poloniex, złamał prawie każdą zasadę w książce od czasu rozpoczęcia swojej podróży w kryptowalutach.
Wiele grzechów Justina Suna
Kontrowersyjny CEO od 2017 roku był uwikłany w kilka kontrowersji, od uchylania się od płacenia podatków po manipulacje rynkowe. Po tym, jak Tron ICO zmusiło go do opuszczenia Chin, jego działania w USA za sterami BitTorrent i Poloniex mogą sprawić, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Artykuł, napisany przez Christophera Harlanda-Dunawaya, opisuje Suna jako artystę ucieczek, któremu zawsze udawało się znaleźć drogę wyjścia z kłopotów prawnych.
Według dziennikarza, zarzuty wobec założyciela Trona potwierdza kilku byłych i obecnych pracowników oraz oficjalne dokumenty.
Jednym z takich zarzutów jest insider trading – raport twierdzi, że zespół zajmujący się tworzeniem rynku Tron kupował duże ilości tokenów, gdy Tron miał pozytywny komunikat publiczny.
Dzięki temu cena wzrosła, co umożliwiło sprzedaż z dużym zyskiem. Taki rodzaj manipulacji rynkowej jest nielegalny w przypadku obrotu akcjami i może prowadzić do odpowiedzialności w handlu kryptowalutami.
Niektórzy byli pracownicy zarzucali mu również dominację i to, że czasami nakazywał działania niezgodne z prawem. Według jednego z byłych pracowników, kiedy Sun chciał wprowadzić na rynek token BitTorrent, chciał uniknąć odpowiedzialności, opisując go jako token użytkowy.
Poprosił więc głównego specjalistę ds. zgodności z przepisami w firmie BitTorrent, Davida Labharta, o sporządzenie dokumentu, z którego wynikałoby, że BTT jest tokenem użytkowym, a nie bezpieczeństwa. Mimo że Labhart odmówił, Sun i tak wprowadził token na rynek, zrzucając go użytkownikom BitTorrenta.
W artykule opisano także liczne konta bankowe powiązane z Sunem oraz jego obywatelstwo w kilku krajach, co miało być próbą uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Sun rzekomo przejął kontrolę nad Bitcoinami o wartości 11 milionów dolarów należącymi do użytkowników Poloniex
Innym zarzutem jest to, że jego giełda kryptowalut, Poloniex, była zaangażowana w podejrzane i ryzykowne działania. Obejmują one między innymi rejestrację na Seszelach w celu uniknięcia odpowiedzialności, mimo że większość pracowników znajdowała się w Bostonie, oraz obniżenie standardów KYC.
Ponadto Sun, korzystając z projektu o nazwie „Operation Couch Cushions”, miał podobno odzyskać około 300 BTC należących do użytkowników giełdy, ale zamienił je na własne potrzeby, zaciemniając ślad transakcji monetami.
Sun grozi pozwem
Jednakże Sun odniósł się do twierdzeń zawartych w artykule, stwierdzając, że większość z nich została sfabrykowana. Według niego, Poloniex jest bezpieczną giełdą, która wykorzystuje najnowocześniejsze technologie KYC. Dodał również, że Poloniex nie jest zarejestrowany na Seszelach, a giełda nie działa w USA.
Wstępna odpowiedź na fałszywe oskarżenia i zmyślone historie z artykułu w „Verge”.
– H.E. Justin Sun (@justinsuntron) 9 marca 2022
Dodał, że jako ambasador Grenady przy Światowej Organizacji Handlu przestrzega najwyższych standardów we wszystkich swoich działaniach. Wspomniał również o możliwości skorzystania z prawnych środków zaradczych.
