Home » Dlaczego GBTC Grayscale spada o 45% w stosunku do Bitcoina (BTC)?

Dlaczego GBTC Grayscale spada o 45% w stosunku do Bitcoina (BTC)?

by v

Instytucjonalne instrumenty inwestycyjne w kryptowaluty nie są tak popularne jak kiedyś. Grayscale Bitcoin Trust (GBTC) znajduje się z rekordowym dyskontem -45% do Bitcoina (BTC), z którym ma być skorelowany. Poza rynkiem niedźwiedzia, jakie są przyczyny tego spadku? Jakie ryzyka ciążą na rynku kryptowalut? Wyjaśniamy.

Grayscale’s GTBC przecenione o 45%

W tej chwili istnieje zagrożenie dla rynku kryptowalut. Grayscale Bitcoin Trust (GBTC), uważany za największy kryptowalutowy pojazd inwestycyjny dedykowany graczom instytucjonalnym, wydaje się być w bardzo złej kondycji i może upaść.

Choć ma być skorelowany z Bitcoinem (BTC), GBTC jest obecnie przeceniony o 45%, a w ten poniedziałek rano przekroczył nawet granicę 50%. Od kilku tygodni drukuje on niskie poziomy. W praktyce, aktywo jest uważane za zdyskontowane, gdy jego cena jest niższa niż NAV (wartość aktywów netto, w tym przypadku Bitcoin) i premia, gdy jest wyższa.

Przecena GBTC nadal się pogłębia

Przecena GBTC nadal się pogłębia


Wprowadzony we wrześniu 2013 roku GBTC jest papierem wartościowym, który oferuje inwestorom sposób na zdobycie ekspozycji na Bitcoina bez faktycznego jego zakupu. Pieniądze od graczy instytucjonalnych są zbierane i wykorzystywane do zakupu Bitcoinów, które następnie są przechowywane w funduszu należącym do Grayscale.

Innymi słowy, to nie inwestorzy są w posiadaniu bitcoinów, ale Grayscale. Wraz z ostatnim spadkiem GBT, wiele osób zaczęło kwestionować zarządzanie Grayscale, insynuując, że firma w rzeczywistości nie trzyma bitcoinów.

Does Grayscale really hold BTC?

To jest pytanie na głowie wszystkich w tej chwili: czy Grayscale naprawdę trzyma bitcoiny? Dla informacji, firma ma zatrzymać 634 000 BTC, czyli 10,2 mld dolarów po obecnej cenie. Gdyby tak nie było, byłoby to oczywiście katastrofalne, gdyż ryzyko zarażenia rynku jest ogromne.

W odpowiedzi firma wydała w piątek 18 listopada oświadczenie zatytułowane „Bezpieczeństwo, ochrona i przejrzystość”, które zostało również opublikowane na Twitterze w formie wątku. Spółka chciała uspokoić swoich inwestorów:

„Posiadane przez Grayscale produkty z zakresu aktywów cyfrowych są bezpieczne. Salda są odzwierciedlone w historycznych plikach publicznych i zostały ocenione przez naszych audytorów zewnętrznych. „

Jednak te słowa nie przekonały, wręcz przeciwnie. Rzeczywiście, Grayscale nie chce publicznie ujawnić adresów przechowujących bitcoiny ze „względów bezpieczeństwa”, które wydają się trudne do uzasadnienia. To szybko podpaliło świat

Pomimo nalegań inwestorów w ciągu ostatnich kilku dni, Grayscale potwierdził w ten poniedziałek rano, że nie będzie publikował adresów swoich portfeli. Kilka godzin później Coinbase Custody wyjaśnił, że regularnie weryfikuje aktywa posiadane przez Grayscale poprzez walidacje on-chain. Nie wiadomo, czy to zabezpieczenie wystarczy, by uspokoić burzę

Genesis, CoinDesk, Grayscale: niebezpieczne łączniki

Ta skomplikowana sytuacja dla Grayscale jest bardziej globalnie częścią większego kryzysu, przez który przechodzi obecnie Genesis Trading. Firma, która już wcześniej znalazła się w kłopotach po debiucie Three Arrows Capital (3AC), ostatnio zawiesiła wypłaty z powodu własnej ekspozycji na FTX (na kwotę 175 mln USD).

Tyle że Genesis Trading, wraz z Grayscale (i przy okazji Coindesk), jest częścią Digital Currency Group zarządzanej przez Barry’ego Silberta. Według niektórych plotek, oba podmioty miałyby potencjalnie przeprowadzić jakieś operacje w celu uratowania Genesis, stawiając Grayscale w niekomfortowej sytuacji.

Ale poszłoby to jeszcze dalej. Jak wyjaśniono wcześniej, klienci instytucjonalni od kilku miesięcy zmniejszają swoją ekspozycję na kryptowaluty, sprzedając swoje GBTC (ze stratą procentową, ponieważ ma dyskonto).

Zjawisko to jest dodatkowo zaznaczone upadkiem kilku dużych podmiotów, takich jak 3AC czy BlockFi, które musiały sprzedać 100% swoich pozycji na Grayscale.

Wygląda jednak na to, że Digital Currency Group podjęło decyzję o samodzielnym odkupieniu GBTC, korzystając tym samym z przeceny, nie modyfikując jednak podaży Bitcoina utrzymywanego w tyle. Manipulacja, dzięki której DCG jest największym posiadaczem własnego produktu inwestycyjnego.

Tabela najlepszych inwestorów w produkt Grayscale Bitcoin Trust (GBTC)

Tabela najlepszych inwestorów w produkt Grayscale Bitcoin Trust (GBTC)


Jednak pomimo tych różnych transakcji, cena GBTC nie utrzymała się. Wręcz przeciwnie, nadal spada, ciągnąc w dół pozycje grupy DCG. Jednak w obliczu zawirowań w Genesis, grupa musi znaleźć 1 miliard dolarów.

W obecnej sytuacji trudno sobie wyobrazić, że inwestorzy byliby skłonni pożyczyć DCG taką kwotę. Innymi słowy, z pewnością będą musieli sprzedać swoje GBTC, ponosząc w tym procesie ogromne straty. To oczywiście spowodowałoby drastyczny spadek ceny Bitcoina poniżej 10 000 dolarów.

Grayscale wini SEC

Na początku tego roku Grayscale próbował przekształcić GTBC w Exchange Traded Fund (ETF), podobny wehikuł inwestycyjny, który może być przedmiotem obrotu na giełdzie i śledzi cenę koszyka jednego lub więcej aktywów.

W szczególności zaoferowanie ETF Grayscale Bitcoin pozwoliłoby graczom instytucjonalnym na umorzenie swoich udziałów, co wpłynęłoby na ilość udziałów w obiegu i powoli zmniejszyłoby lukę cenową pomiędzy GBTC a BTC.

Jednak wszystkie próby Grayscale zostały zablokowane przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która jak dotąd wyeliminowała wszystkie „spotowe” ETF-y (powiązane z ceną rynkową Bitcoina). Zamiast tego amerykański regulator finansowy dopuszcza jedynie forwardowe ETF-y (powiązane z kontraktami pochodnymi na przyszłą cenę bitcoina).

Related Posts

Leave a Comment