Home » Kiedy klient jest DAO

Kiedy klient jest DAO

by Patricia

Agencja programistyczna z Kolonii pozyskała wyjątkowego klienta: Maker DAO, zdecentralizowana organizacja, która emituje dolary DAI. Zapytaliśmy, jak to jest pracować dla organizacji, która zgodnie z prawem tak naprawdę nie istnieje.

Właściwie Sidestream jest całkiem normalny. Tradycyjna agencja programistyczna”, mówi współzałożyciel Daniel Kremerov, gdzie około 20 pracowników wykonuje normalną, tradycyjną pracę kontraktową. Tak jak w branży oprogramowania.

Dyrektor zarządzający i jego pracownicy, tacy jak Max Hoffmann, zajmują się kryptowalutami tylko prywatnie. Ale pytanie o to, jak połączyć hobby z pracą i jednocześnie zarabiać pieniądze, pojawiało się już od jakiegoś czasu. „Uważam, że DeFi, zdecentralizowane finanse, jest szczególnie interesujące” – mówi nam Daniel – „więc zapytaliśmy na forum, jak możemy się do tego przyczynić”.


W procesie tym natknęli się na Maker DAO. Jest to Zdecentralizowana Organizacja Autonomiczna, która emituje dolara DAI, pierwszego zdecentralizowanego stablecoina i matkę wszystkich aplikacji DeFi. Ale ściśle rzecz biorąc, Maker-DAO nie był tak zdecentralizowany, jak wielu sądziło w tamtym czasie.

„Do tej pory Maker miał dość scentralizowaną fundację. Użytkownicy i ich zachęty są zdecentralizowane, ale wiele zadań przechodziło przez Fundację” – mówi Max – „Kiedy się o to zapytaliśmy, byli oni w trakcie drążenia schematu i przekształcania Fundacji w DAO. Wtedy właśnie dostrzegliśmy szansę dla nas”.

W lipcu 2021 r. współzałożyciel Makera, Rune Christensen, ogłosił, że MakerDAO jest teraz „w pełni zdecentralizowany”. Fundacja Maker, którą kieruje, spełniła tym samym swój cel i w najbliższych miesiącach zostanie formalnie rozwiązana.

Fundacja odegrała ważną rolę w rozwoju tego ekscytującego projektu i tworzeniu protokołu Maker. Od początku było jednak jasne, że powinien on istnieć tylko tymczasowo, jako środek do celu: jako pomost do „samorządnego, samo-działającego DAO”. I to się właśnie tworzy.

Centralnym elementem są tak zwane „Core Units” – podjednostki DAO. Są one zlecane przez właścicieli tokenów Maker w drodze wyborów do wykonania określonych zadań z określonym budżetem. Na przykład, istnieją jednostki podstawowe dla komunikacji, wzrostu, rozwoju, doświadczenia użytkownika, oceny ryzyka, strategii, warstwy 2 i tak dalej.

„Na forum natknęliśmy się na program inkubacji dla nowych Core Units: ustrukturyzowany program, który pomaga tradycyjnym firmom i innym zainteresowanym stronom wnieść swój wkład i stać się częścią DAO” – wyjaśnia Max – „Brzmiało to dla nas niezwykle interesująco”.

Sidestream złożył wniosek i został przyjęty. „Nasz temat jest stosunkowo złożony” – zaczyna wyjaśniać Daniel. „Jednym z aspektów Maker DAO jest to, że użytkownicy pożyczają stablecoin i zamrażają Ether jako zabezpieczenie w zamian. Teraz, jeśli cena Etheru spadnie poniżej odpowiedniej wartości, zabezpieczenie musi zostać zlikwidowane. Potem jest aukcja.” Całe oprogramowanie wokół niego było do tej pory rozwijane i utrzymywane przez wolontariuszy ze społeczności. W przyszłości programiści z Kolonii mają zajmować się tym profesjonalnie. W porównaniu z innymi projektami, nad którymi pracują programiści z Kolonii, ten jest szczególnie wymagający i trudny.

Jeszcze bardziej skomplikowane są jednak sprawy służbowe: biurokracja i organizacja pracy. Jak można być wykonawcą w DAO? Komu wystawia się fakturę? Czy trzeba płacić VAT czy nie? Kto może pozwać, jeśli ktoś nie zrealizuje zamówienia w terminie? Kto staje się prawnym właścicielem aktywów intelektualnych powstałych w wyniku cesji? Jak później będzie przebiegało oficjalne włączenie do DAO? I tak dalej. To wszystko są kwestie, które w normalnych, tradycyjnych stosunkach handlowych są rozwiązywane za pomocą umowy z osobą prawną posiadającą rzeczywisty adres.

„W tej chwili nasze zlecenie nie przechodzi przez Smart Contract lub DAO” – relacjonuje Daniel – „zamiast tego istnieje Jednostka Główna, która ma mandat do włączania podmiotów zewnętrznych. Ma budżet, jego członkowie głosują nad tym, które zespoły mogą się kwalifikować. Te głosowania i cała komunikacja wokół nich odbywa się poza łańcuchem. Częściowo publicznie na forach, częściowo prywatnie poprzez wiadomości, maile, czaty czy rozmowy telefoniczne.”


Odpowiedziałoby to również na pytanie, w jaki sposób Sidestream zapisuje fakturę do DAO i jakie są tego prawne uwarunkowania. Sidestream nie jest zakontraktowany przez DAO, ale przez jednostkę główną. „Jednostka główna otrzymuje określony budżet w tokenach poprzez protokół Maker DAO. Następnie wymieniają je i płacą nam, bardzo tradycyjnie, w euro”.

Ale wkrótce ma się to zmienić. W listopadzie zakończy się program inkubacji. Sidestream złożył następnie wniosek o ulepszenie Maker Improvement, aby stać się swoją własną Core Uni. Jeśli członkowie Maker DAO wyrażą na to zgodę, Sidestream od grudnia nie będzie już zlecany przez Core Uni, ale przez sam Smart Contract. Innymi słowy, przez Maker DAO.

Twórcy oprogramowania z Kolonii otrzymają wynagrodzenie na podstawie protokołu. Czyli właściwie poprzez DAO, prawdopodobnie jako pierwsza niemiecka firma w historii. Tam również normalnym sposobem jest przelew bankowy. Możliwe byłoby otrzymanie zapłaty w tokenach Maker lub dolarach DAI, ale istnieje podstawowa jednostka DAO, która jest odpowiedzialna za transakcje płatnicze. Jednostka ta otrzymuje określoną liczbę tokenów miesięcznie i wymienia je na euro, np. w celu opłacenia współpracowników, takich jak Sidestream.

Ponadto jednostki podstawowe otrzymują co pół roku tokeny makerów jako bonus, podobnie jak opcje na akcje. W rezultacie, im dłużej pozostają, tym ważniejsi stają się jako członkowie DAO i tym więcej mają do powiedzenia.

Podczas gdy płatność będzie nadal opcjonalna offchain, uruchomienie będzie obowiązkowe onchain. Po pierwsze, wnioski i wyniki działalności jednostki będą omawiane na forum publicznym. Następnie, posiadacze tokenów Maker głosują nad nim, onchain, za pomocą swoich tokenów. To głosowanie zadecyduje, czy Sidestream będzie nadal zaangażowany po upływie około sześciu miesięcy.

„Myślę, że to będzie zgrabnie skomplikowane” – mówi Daniel, nie bez oczekiwania – „w tej chwili jest proste, tak jak jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Ale w przyszłości … będziemy potrzebować portfela dla jednostki podstawowej i uzyskać tokeny jako zachęty. W tym celu współpracujemy z innymi ludźmi, którzy chcą mieć normalny kontrakt, być może, a także normalne pieniądze. Wyrównanie tego będzie porządnym wyzwaniem.”

Nie będzie to łatwe, ale „jest to dla nas również wyjątkowa okazja”. W końcu ktoś musi zacząć przełamywać nowe schematy, a być może droga ta doprowadzi do związku kontraktowego, który w przyszłości może być o wiele bardziej normalny, niż możemy to sobie dzisiaj wyobrazić.

Related Posts

Leave a Comment