Home » Spadek rynku kryptowalut – Wpływ inflacji, rosnących stóp i globalnego kryzysu

Spadek rynku kryptowalut – Wpływ inflacji, rosnących stóp i globalnego kryzysu

by Patricia

W czasie gdy globalna gospodarka przeżywa kryzys, ekosystem kryptowalutowy w pełni odczuwa skutki ucieczki kapitału. Przyjrzyjmy się tej sytuacji, która łączy szalejącą inflację i spadek cen kryptowalut, który ma wpływ na graczy z branży

Szczególnie napięty kontekst makroekonomiczny

Nie umknęło niczyjej uwadze, że rynek kryptowalut przeżywa kryzys. Podczas gdy całkowita kapitalizacja kryptowalut została podzielona przez trzy, w ciągu roku, sytuacja makroekonomiczna wydaje się nie robić nic, aby pomóc.

Po pierwsze, wojna na Ukrainie trwa i w każdej chwili sytuacja grozi pogorszeniem, niż już jest. Niepokój budzi również kryzys zdrowotny, który nie został w pełni rozwiązany.

Z drugiej strony różne banki centralne walczą o powstrzymanie galopującej inflacji, która utrzymuje rynki finansowe pod presją.

Choć spodziewano się lekkiego spadku inflacji, to opublikowane w miniony piątek dane zmiotły te nadzieje. Wskaźnik cen konsumpcyjnych wyniósł w maju 8,6% w USA i 8,1% w Europie.

Dane te ciążą na aktywach ryzykownych. S&P 500, benchmarkowy indeks amerykańskiego rynku, stracił już ponad 22% od swoich wszechczasowych szczytów w styczniu.

Wykres 1: Cena kontraktu S&P 500 mini future

Wykres 1: Cena kontraktu S&P 500 mini future


Analityk finansowy Vincent Ganne, który wypowiada się co tydzień na naszym kanale YouTube, a także od poniedziałku do piątku na Grille-Pain, naszej prywatnej grupie Discord, skomentował tę sytuację w swoim najnowszym wideo:

„Jest to więc klasa aktywów, która nie korzysta już z tego, co kiedyś nazywano TINA, Nie ma alternatywy. W czasach, gdy pieniądze były darmowe, gdy stopy były niskie […]. Teraz stopy procentowe idą pionowo w górę. […] Inflacja wymyka się spod kontroli, w USA, w Europie na poziomie 8%. Rynek miał nadzieję, bo od miesiąca inflacja w USA zwalniała, a w ostatni piątek ta nadzieja została rozbita. „

How did we get here?

Wspieranie wzrostu gospodarczego przez banki centralne niskimi stopami procentowymi nie jest niczym nowym. Ale zjawisko to przybrało nieproporcjonalnie dużą skalę po kryzysie subprime w 2008 roku. Politycy mieli do wyboru: pozwolić na naturalne rozwiązanie problemu, ryzykując bankructwo krajów i firm, albo uciec się do drukowania pieniędzy.

Wybrano tę drugą opcję, co doprowadziło do ujemnych stóp procentowych i karmienia rynków finansowych przez lata sztucznie wykreowanym pieniądzem.

Niektóre organizacje zarabiały wtedy dosłownie na pożyczkach. Bo spłacili mniej niż pożyczyli. Pieniądze te zostały ponownie zainwestowane, a w dążeniu do dywersyfikacji inwestorzy instytucjonalni zwrócili się częściowo w stronę rynku kryptowalut, który w związku z tym również skorzystał z tej kreacji pieniądza.

Proces ten napędza inflację, ale na poziomie, który wcześniej był względnie akceptowalny. Jednak kryzys w służbie zdrowia i wojna na Ukrainie to dwa czynniki wyzwalające, które sprawiły, że wiele branż znalazło się pod presją. Różnorodne niedobory pozwoliły na jeszcze wyższy wzrost inflacji, uwypuklając wady dotychczasowej polityki pieniężnej.

Banki centralne odwracają teraz kurs i podnoszą stopy, aby przeciwdziałać tej inflacji. Teraz, gdy kurek z darmowymi pieniędzmi się zamyka, wśród inwestorów instytucjonalnych powraca awersja do ryzyka.

Kryptos będąc szczególnie ryzykownym sektorem, jest w konsekwencji jednym z pierwszych, które są porzucane przez tych inwestorów. Znajdując się na dole drabiny, ceny spadają wtedy przez efekt komunikacyjny.

W najbliższą środę 15 czerwca rynek spodziewa się trzeciej z rzędu podwyżki stóp. Ciekawa będzie wtedy obserwacja reakcji cen. Tak długo więc, jak inflacja nie będzie przeciwdziałana, a sytuacja geopolityczna pozostanie napięta, ceny nie będą w stanie trwale odzyskać równowagi.

Rynek kryptowalut stoi w obliczu tego kryzysu

Od czasu maksimów z listopada ubiegłego roku, cena Bitcoina (BTC) straciła prawie 70% swojej wartości.

Rysunek 2 - Cena BTC na wykresie tygodniowym

Rysunek 2 – Cena BTC na wykresie tygodniowym


Król kryptowalut w ten sposób mniej więcej broni cen, które w 2018 roku działały jako highs. To spowodowało spadek o 85% do poziomu 3000 dolarów.

Wprawdzie majowy epizod Terra (LUNA) nie pomógł sytuacji, ale wykres na wykresie 2 pokazuje, że ceny nie czekały, aż zacznie się ona pogarszać. Zamiast tego, kryptowaluty cierpią z powodu nasilonej pozytywnej korelacji z rynkiem akcji.

Podczas gdy Wall Street przyszło wspierać tę najnowszą hossę w ekosystemie kryptowalutowym swoją płynnością, obecny kryzys generuje masowe wycofanie kapitału.

Altcoiny płacą jeszcze wyższą cenę, z dewaluacją czasami oscylującą wokół 90% od poprzedniego All Time High (ATH), jak pokazano na ilustracji top 10 poniżej:

Rysunek 3: Procentowy spadek kryptowalut od czasu ich odpowiedniego ATH

Rysunek 3: Procentowy spadek kryptowalut od czasu ich odpowiedniego ATH

Wpływ kryzysu na ekosystem kryptowalut

Podczas gdy aktywa cyfrowe mogą kwalifikować się jako zabezpieczenie przed inflacją w długim terminie, krótkoterminowe wstrząsy dają do zrozumienia, że kategoria ta nie ma jeszcze statusu bezpiecznej przystani. Ta ucieczka kapitału nie pozostaje bez konsekwencji dla ekosystemu.

Pierwsza widoczna reperkusja rynku niedźwiedzia, poza cenami, dotyczy zwolnień. Regularnie podajemy przykłady i wkrótce wrócimy do nich bardziej szczegółowo. Na niektórych graczy czyhają jednak bardziej podstępne niebezpieczeństwa.

Poniższy tweet wspomina o rezerwach BTC Salwadoru, Microstrategy, Tesli i Block:

Wszystkie z nich tracą pieniądze. Od zaledwie 8% w przypadku Bloku do ponad 44% w Salwadorze.

Salwador jednak nie wydaje się być oficjalnie zainteresowany. Alejandro Zelaya, minister finansów kraju, powiedział, że Bitcoin stanowi zaledwie 0,5% budżetu państwa Salwadoru i skomentował sytuację w uspokajającym tonie:

„Kiedy mówią mi, że ryzyko budżetowe Bitcoina dla Salwadoru jest wysokie, jedyne co mogę zrobić to uśmiechnąć się. „

Z drugiej strony, jeśli cena BTC osiadłaby trwale poniżej 21 000 dolarów, wówczas MicroStrategy stanęłoby w obliczu wezwania do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego swój zabezpieczony kredyt na bitcoiny. Przy kredycie w wysokości 205 mln dolarów oznacza to co najmniej dwukrotne zabezpieczenie. Jednak cena Bitcoina spadła teraz o połowę od tej operacji, mechanicznie obniżając to zabezpieczenie proporcjonalnie.

Firma będzie więc musiała albo wzmocnić tę gwarancję, albo sprzedać część swojej pozycji. To drugie rozwiązanie bezsprzecznie zaakcentowałoby spadek. Ale to pierwsza opcja, którą chce realizować CEO Michael Saylor z 115,109 BTC gotowymi do wejścia jako wzmocnienie:

Wreszcie, kolejny punkt napięcia dotyczy scentralizowanych platform oferujących plony, których wymownym przykładem jest Celsius. Ten ostatni zawiesił wypłaty, aby poradzić sobie z odpływem gotówki od wielu użytkowników. Rzeczywiście, trend ten powoduje tarcia, ponieważ fundusze są czasami zablokowane, co uniemożliwia pełne honorowanie płatności inwestorów.

Celsius podobno wysłał kilkadziesiąt do setek milionów dolarów ETH i BTC do FTX, aby uwolnić płynność i umożliwić płatności od swoich użytkowników:

Wobec tych wszystkich elementów, o ile nie możemy zaprzeczyć, że sytuacja kryzysowa jest krytyczna, to pamiętajmy, że ekosystem kryptowalutowy jest tu po to, aby zostać. Świadczą o tym firmy inwestycyjne, które przygotowują się na przyszłość, jak np. a16z i jej niedawny fundusz o wartości 4,5 mld dolarów przeznaczony na rozwój projektów Web3.

Chociaż ważne jest, aby zachować ostrożność, odpowiedzialność i metodyczność w obliczu tej sytuacji, należy pamiętać, że najlepsze transakcje są zwykle dokonywane w czasach niepewności. Nie należy jednak spieszyć się z wejściem na rynek, pamiętając, że choć może to być dobry punkt wejścia, to może nie być to koniec dekoniunktury.

Related Posts

Leave a Comment