Nowy niemiecki rząd wyraźnie wspomniał o kryptowalutach i technologii blockchain w swojej umowie koalicyjnej.
Niemcy przygotowują się do tego, co według wielu ma być nowym świtem dla największej europejskiej gospodarki, nowy rząd przedstawił umowę koalicyjną, która po raz pierwszy w historii wymienia kryptowaluty i technologię blockchain wśród filarów, które będą wspierać rozwój kraju w ciągu najbliższych czterech lat.
Tak zwany rząd koalicyjny „sygnalizacji świetlnej” składa się z centrolewicowych Socjaldemokratów (SPD), Partii Zielonych i przyjaznych dla biznesu Wolnych Demokratów (FDP).
W swojej mapie drogowej trójstronna koalicja, która określa siebie jako „Sojusz na rzecz wolności, sprawiedliwości i zrównoważonego rozwoju”, stwierdziła, że planuje modernizację i rewitalizację kraju.
Niektóre polityki zawarte w umowie obejmują wycofanie się z używania węgla do 2030 roku i zobowiązanie się do 80% energii odnawialnej, zwiększenie płacy minimalnej do 12 euro (~13,58 dolarów), a także legalizację regulowanej sprzedaży marihuany.
Najważniejszym lokatorem, przynajmniej dla entuzjastów kryptowalut, jest jednak ten, który mówi o ambicjach kraju w zakresie cyfryzacji.
Niemcy skupiają się na tokenizowanych akcjach, funduszach
Nowy rząd zobowiązał się do stworzenia cyfrowego państwa i opracowania nowych strategii dla kryptowalut i technologii blockchain.
„Potrzebujemy nowej dynamiki w odniesieniu do możliwości i zagrożeń wynikających z nowych innowacji finansowych, aktywów kryptowalutowych i modeli biznesowych” – czytamy w 177-stronicowym dokumencie. „Opowiadamy się za równymi warunkami konkurencji w ramach [Unii Europejskiej], między tradycyjnymi i innowacyjnymi modelami biznesowymi oraz wobec dużych firm cyfrowych”.
Jeden godny uwagi ustęp w porozumieniu, na co zwrócił uwagę Frank Schäffler z FDP, obejmuje przepis zezwalający na emisję tokenizowanych akcji.
Die Möglichkeit zur Emission elektronischer Wertpapiere wird auf Aktien erweitert. Blockchain Koalitionsvertrag
– Frank Schäffler (@f_schaeffler) November 24, 2021
„Cyfrowe usługi finansowe powinny działać płynnie, dlatego stworzymy ramy prawne i możliwość rozszerzenia emisji elektronicznych papierów wartościowych o akcje” – czytamy w dokumencie.
Na początku tego roku Niemcy przyjęły nowe przepisy, które umożliwiły menedżerom instytucjonalnych funduszy inwestycyjnych – znanych również w języku niemieckim jako Spezialfonds – przeznaczenie do 20% swoich funduszy na kryptowaluty.
„Porozumienie koalicyjne jest jasne: po zezwoleniu na tokenizowane fundusze następnym krokiem są tokenizowane akcje. Jest to ekscytujące i ogromnie przyspieszy adopcję blockchain”, powiedział nam Sven Hildebrandt, dyrektor generalny Distributed Ledger Consulting (DLC) z siedzibą w Hamburgu.
Nowy rząd koalicyjny zgodził się również, że Niemcy powinny stać się jednym z wiodących miejsc w Europie dla platform FinTech i InsurTech, a także dla tak zwanych neo-brokerów – aplikacji finansowych skoncentrowanych na konsumentach do handlu akcjami i innymi opcjami inwestycyjnymi.
Dodatkowo, przyszły rząd zapowiedział, że zamierza „konstruktywnie wspierać proces wprowadzania cyfrowego euro jako uzupełnienia gotówki, która jest dostępna dla każdego jako prawny środek płatniczy w Europie i może być używana w ogóle. „
Obserwując ogólnounijne regulacje
Każde nowe podejście do przestrzeni aktywów cyfrowych w Niemczech będzie prawdopodobnie zgodne z ogólną polityką Unii Europejskiej.
W środę Rada Europejska przyjęła dwie propozycje dotyczące regulacji kryptowalut: rozporządzenie w sprawie rynków aktywów kryptowalutowych (MiCA) oraz ustawę o cyfrowej odporności operacyjnej (DORA).
„Celem MiCA jest stworzenie ram regulacyjnych dla rynku aktywów kryptowalutowych, które wspierają innowacje i czerpią z potencjału kryptowalut w sposób, który zachowuje stabilność finansową i chroni inwestorów” – stwierdziła Rada Europejska.
Nowe zasady nie zostały jeszcze ratyfikowane, ale prawdopodobnie staną się standardowymi ramami regulacyjnymi w UE, do których Niemcy – w ten czy inny sposób – będą musiały się dostosować.
Nowa niemiecka koalicja zwraca szczególną uwagę na wszelkie regulacje, zwłaszcza w zakresie zapobiegania praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
„Potrzebujemy wspólnego europejskiego nadzoru dla sektora kryptowalut” – czytamy w dokumencie. „Zobowiązujemy dostawców usług związanych z aktywami kryptowalutowymi do konsekwentnego identyfikowania rzeczywistych właścicieli”.
Nowy rząd koalicyjny oświadczył, że popiera ideę niezależnego organu regulacyjnego UE, który w szczególności skupiłby się na zwalczaniu prania pieniędzy i finansowania terroryzmu – zarówno w tradycyjnych finansach, jak i kryptowalutach, zapewniając brak anonimowości dla użytkowników.
Taki organ, zgodnie z porozumieniem, powinien mieć siedzibę we Frankfurcie nad Menem, jednym z największych na świecie hubów finansowych i domu dla Europejskiego Banku Centralnego.
Chociaż niektórzy eksperci postrzegają propozycje koalicji jako przyszłościowe, inni już wyrażają krytykę.
„Oczywiście, oni [nowy rząd] chcą widzieć konkurencyjny klimat dla biznesu zarówno w Niemczech, jak i w UE, ale będzie to bardzo regulowana i nie zakłócająca konkurencja, która z ich perspektywy nie powinna zagrażać już istniejącym strukturom” – powiedział Decrypt Oskar Giese, organizator konwencji Unchain.
Dla Giese, umowa koalicyjna w obecnej formie demonstruje mentalność nowego niemieckiego rządu o wysoce centralnym planowaniu, podczas gdy z jego punktu widzenia, najprawdopodobniej zostanie ona wykorzystana do zwalczania wszelkich innowacji w przestrzeni kryptowalutowej, które mogą ewentualnie podważyć istniejące monopole, jak również rosnący autorytaryzm w UE.