W związku z trwającym sezonem wyborczym w USA, Chiny zwiększają wykorzystanie sztucznej inteligencji w ramach szerszych wysiłków mających na celu ingerowanie w amerykańską politykę, według Microsoftu – w międzyczasie ucząc się, co dzieli obywateli, aby wykorzystać to do wzniecania niezgody.
„Podmioty powiązane z KPCh zaczęły zadawać kontrowersyjne pytania dotyczące kontrowersyjnych kwestii wewnętrznych USA, aby lepiej zrozumieć kluczowe kwestie, które dzielą amerykańskich wyborców” – ostrzega Microsoft. Raport sugeruje, że Chiny wykorzystują również media społecznościowe do przedstawiania USA w „niekorzystnym świetle”.
Raport zawiera kilka zrzutów ekranu kont w mediach społecznościowych z prośbą o opinie na kontrowersyjne tematy, w tym obrazy generowane przez sztuczną inteligencję lub zmanipulowane i wykorzystujące taktyki w celu zdobycia zasięgu i zaangażowania na różnych platformach.

Źródło: Microsoft
„W ostatnich miesiącach odnotowano zwiększone wykorzystanie treści generowanych przez chińską sztuczną inteligencję, próbując wpływać i siać podziały w USA i innych krajach na różne tematy” – czytamy w raporcie. Taktyki te obejmują treści pisane, a także podróbki obrazów i filmów.
Chiny ingerują również w lokalną politykę. Microsoft cytuje posty dotyczące wykolejenia pociągu w Kentucky, pożarów na Maui i kwestii imigracyjnych wzdłuż południowej granicy USA. Konta, które zachęcają ludzi do komentowania swoich opinii na temat najważniejszych wydarzeń, są „chińskimi sockpuppetami”, wyjaśnia raport.
Przyznając, że „istnieje niewiele dowodów na to, że wysiłki te odniosły sukces w kształtowaniu opinii”, Microsoft ostrzega, że Chiny prawdopodobnie z czasem udoskonalą swoje operacje propagandowe oparte na sztucznej inteligencji.
„Rosnące eksperymenty Chin w zakresie rozszerzania memów, filmów i dźwięku będą prawdopodobnie kontynuowane – i mogą okazać się bardziej skuteczne w przyszłości” – podsumowano w raporcie.
Poza Chinami, Microsoft zwrócił również uwagę na działania online Korei Północnej.
„Korea Północna nadal traktowała priorytetowo kradzież funduszy kryptowalutowych, przeprowadzając ataki na łańcuch dostaw oprogramowania i atakując swoich przeciwników w zakresie bezpieczeństwa narodowego” – czytamy w raporcie.
AI jako broń geopolityczna
Rosnąca rola dużych zbiorów danych i sztucznej inteligencji w wyborach wzbudziła obawy o prywatność wyborców, uczciwość wyborczą i możliwość wywierania nadmiernego wpływu poprzez ukierunkowane i spersonalizowane wiadomości – ponieważ same kampanie polityczne w coraz większym stopniu wykorzystują analizę danych do mikrotargetowania wyborców za pomocą dostosowanych reklam i zasięgu w oparciu o szczegółowe profile wyborców.
Dla przykładu, kampania Obamy z 2012 roku była chwalona za zaawansowane operacje na danych identyfikujące i mobilizujące zwolenników. Podobnie kampania Trumpa z 2016 roku wykorzystała dane dotyczące 1,6 miliona wolontariuszy do zorganizowania oddolnych działań.
Pojawiły się również kontrowersje związane z niewłaściwym wykorzystaniem danych wyborców do badań politycznych opartych na sztucznej inteligencji, takie jak naruszenie z 2015 r., które umożliwiło kampanii senatora Berniego Sandersa dostęp do danych kampanii Hillary Clinton oraz nieautoryzowane zbieranie danych użytkowników Facebooka przez Cambridge Analytica w celu kierowania reklam politycznych.
Organy regulacyjne spieszą się obecnie z ustanowieniem zasad i nadzoru nad wykorzystaniem sztucznej inteligencji w wyborach. Kilka stanów USA wprowadziło ustawy mające na celu uregulowanie deepfake’ów i zwodniczych treści AI, w tym wysiłki mające na celu wymaganie ujawniania i etykietowania wraz z naciskiem prezydenta Bidena, aby zająć się tą kwestią. Unia Europejska również wdraża swoją ustawę o sztucznej inteligencji, którą określa jako pierwsze na świecie kompleksowe prawo dotyczące sztucznej inteligencji, które będzie obejmować przepisy dotyczące wykorzystania sztucznej inteligencji w wyborach.
Jednak najbardziej znaczącym i polaryzującym wysiłkiem jest prawdopodobnie „Ustawa o ochronie Amerykanów przed aplikacjami kontrolowanymi przez zagranicznych przeciwników”, która ma na celu zakazanie TikTok w USA.
„Powodem, dla którego TikTok jest tak skuteczny, powodem, dla którego jest tak atrakcyjny, jest to, że zna cię lepiej niż ty sam, a im więcej go używasz, tym więcej się uczy” – powiedział senator Marco Rubio podczas corocznego przesłuchania Worldwide Threats Assessment. „Tak się składa, że kontrolują firmę, która jest właścicielem jednego z najlepszych na świecie algorytmów sztucznej inteligencji. To ten, który jest używany w tym kraju przez TikTok i wykorzystuje dane Amerykanów, aby w zasadzie czytać w twoich myślach i przewidywać, jakie filmy chcesz zobaczyć „.
Niektórzy twierdzą jednak, że najpilniejsze zagrożenia wynikają z dystrybucji fałszywych i szkodliwych treści na platformach mediów społecznościowych, a nie z czystego tworzenia treści przez sztuczną inteligencję. Firmy technologiczne podpisały porozumienie w sprawie przyjęcia środków przeciwko niewłaściwemu wykorzystaniu sztucznej inteligencji, ale jeśli chodzi o powstrzymywanie dezinformacji i określanie, kto jest odpowiedzialny za ich publikowanie, przepisy dotyczące mediów społecznościowych wydają się być mniej jasne – nawet w porównaniu z przestrzenią sztucznej inteligencji.