Premium kimchi powraca. Cena Bitcoina (BTC) na rynkach Korei Południowej jest wyższa niż średnia światowa. Dlaczego tak się dzieje?
W Korei Południowej jeden Bitcoin kosztował 72 000 dolarów
Dane z lokalnej platformy wymiany Upbit pokazują entuzjazm Koreańczyków dla największej kryptowaluty na świecie. Wczoraj wieczorem Bitcoin osiągnął cenę 96 887 000 wonów koreańskich (KRW), czyli 72 000 USD. W tym samym czasie w innych częściach świata jego cena wynosiła „tylko” 68 700 dolarów.
Efekt ten znany jest jako „premium kimchi” i jest powszechny, gdy cena Bitcoina rośnie. Rynki Korei Południowej są szczególnie głodne BTC, co powoduje wzrost ceny poza resztą świata.
Dotyczy to również pozostałych kryptowalut. Wydaje się, że na Upbit szał zakupów ogarnął użytkowników od wczorajszej nocy. Platforma wymiany jest dostępna tylko w Korei Południowej, ale zajmuje drugie miejsce pod względem wolumenu na całym świecie, tuż za Binance :
24-hour trading platform volumes: Upbit is second
Na rynkach spot Upbit widzimy, że to również Shiba Inu (SHIB) przyciąga uwagę użytkowników: jego wolumen obrotu przewyższa nawet Bitcoina. Wiąże się to z gorączką memecoinów, o której wspominaliśmy wczoraj. Kiedy rynki kryptowalut rozgrzewają się, często to właśnie memecoiny wykazują największe skoki.
Korea Południowa zajmuje stanowisko w sprawie kryptowalut
Oprócz wzrostu cen, warto również zauważyć, że w ostatnich miesiącach Korea Południowa zwróciła uwagę na regulację kryptowalut. Dzięki surowym środkom, takim jak nowe agencje nadzorujące, a nawet zwiększone kary więzienia dla oszustów kryptowalutowych.
Ale także z chęcią dalszego bycia regionem wzorcowym. W zeszłym miesiącu dowiedzieliśmy się, że rząd rozważa zwolnienie kryptowalut z opodatkowania przez kolejne 2 lata. Jest to krok wstecz w stosunku do globalnego trendu, który był szczególnie surowy w ciągu ostatnich 2 lat.
Wszystko to razem daje „kimchi premium”, a cena Bitcoina gwałtownie rośnie. W pozostałej części świata jest on dziś rano bliski rekordu wszech czasów
