Jeśli jest jedna rzecz, którą społeczność kryptowalutowa potrafi robić, to wykorzystywać wiadomości, które wstrząsają ekosystemem. Na przykład, po sprawie sądowej przeciwko Changpeng Zhao i Binance powstał token: CZ Coin. Zyskawszy 140 000% w ciągu zaledwie kilku godzin, przyciągnął oportunistów… Na chwilę.
„CZ Coin” – shitcoin stworzony w następstwie afery Changpeng Zhao
Token po raz pierwszy pojawił się na Uniswap wczoraj, gdy pojawiły się informacje o wstępnych wyrokach skazujących Binance i Changpeng Zhao. CZ Coin nie ma oczywiście żadnego związku z tymi dwoma podmiotami i został stworzony w pośpiechu, aby wykorzystać wiadomości. Niemniej jednak, „degeny” jak zwykle rzuciły się do ataku, jeśli wierzyć ich stratosferycznemu postępowi w niecały dzień, z ceną rosnącą nawet o 140 000% w ciągu 24 godzin:
Cena monety CZ wzrosła w ciągu kilku godzin
Nie trzeba przypominać, że token ten nie ma fundamentalnego znaczenia, nie jest powiązany z żadnym projektem, a zatem jego cena prawdopodobnie spadnie tak szybko, jak wzrosła, gdy tylko kilka osób zrealizuje swoje zyski. Inny token powiązany z tą historią również poszybował w górę: TENG, czyli nazwisko nowego CEO Binance
Wolny rynek w tej chwili
Przy okazji warto również przypomnieć, że cena BNB, natywnej kryptowaluty Binance, spada od wczoraj. W ciągu ostatnich 24 godzin straciła -9,7%. Jego cena prawdopodobnie nadal będzie pod wpływem wiadomości i publicznego postrzegania Binance. Od wczoraj z giełdy wycofano prawie miliard dolarów.
Morał z tej historii jest oczywiście taki, że trzeba uważać na FOMO, a zmienność rynku jest zawsze najwyższa, gdy pojawiają się poważne przypadki tego typu. W związku z tym zalecamy najwyższą ostrożność.
